niedziela, 21 września 2014

Uprzedzam: wpis będzie techniczny bo o wózkach, więc dla niedzieciatych - nuda.  Dobra, to do rzeczy.

Przed porodem kupiliśmy wózek ABC Design. O taki:
Dobra, przyznam, że wtedy mimo, że czytałam o wózkach całkiem sporo to przy wyborze naszego kierowałam się jego wyglądem. Jest piękny! A ja lubię rzeczy ładne i minimalistyczne. Nie ma dnia, żeby nie zatrzymywał mnie ktoś na ulicy prawiąc komplement na temat wyglądu naszej małej fury. Nie widziałam drugiego takiego jeszcze nigdzie, co jest dla mnie wielkim jego plusem. No... i na tym plusy się chyba kończą.Jako wózek początkowy sprawował się całkiem nieźle, gondola co prawda nie jest wyjątkowo duża, ale moja Córka jest raczej drobna i jeździła w niej do siódmego miesiąca bez większych problemów. Jeśli chodzi o spacerówkę to można zamontować ją przodem lub tyłem do kierunku jazdy - ale jest całkowicie niefunkcjonalna. Płytka, oparcie w pozycji do leżenia to jakaś pomyłka, budka w ogóle nie chroniła przed słońcem (zakupiłam dodatkową osłonę tego samego producenta). Poza tym mam cały czas wrażenie, że Lenie jest w niej niewygodnie, ma problem z zaśnięciem a w pozycji siedzącej praktycznie wisi na pałąku zabezpieczającym, pasy bezpieczeństwa są niewygodne i trzeba się z nimi szarpać. Prowadzi się też dziwnie, chyba się wyrobił po tych wszystkich miesiącach wciągania go po schodach bo sprawia wrażenie, jakby miał się zaraz rozlecieć. (To tylko wrażenie - sprawdziłam jego wytrzymałość na wiele różnych sposobów). 
Nasz zanik miłości do ABC Design doprowadził do zdrady na rzecz nowego wózka. Oto on:
Jaki jest? To się okaże. Po przeczytaniu wielu różnych recenzji i świadomości wymagań jakie powinien spełniać NASZ wózek zdecydowałam się na Nunę Pepp Luxx. 


Czekamy na niego. 
Niecierpliwie. 
Ja chyba najbardziej.




PS - W życiu nie spodziewałabym się, że wybór wózka może być tak ekscytujący i że spędzę kilka godzin szukając odpowiedniego. Oszalałam. Jestem wózkarą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz